poniedziałek, 15 grudnia 2014

Ozdoby świąteczne, czyli coraz bliżej święta

Witam serecznie,

Kolejne zadania odhaczane na liście, a za oknem dzisiaj wiosna. Słoneczko, zielona trawa, piękna pogoda... Co prawda, kiedy się wyszło na dwór, wiatr nie był już tak ciepły, ale to i tak dziwne uczucie. Nie, to nie Wielkanoc. Upewniam się patrząc w kalendarz i wyciągając ozdoby świąteczne. 
W tamtym roku jakoś ciężko było mi dodać gdziekolwiek czerwień (o pomarańczy nie wspomnę). Królowały fiolet i srebro. Jednak po roku dojrzałam:) i Boże Narodzenie bez czerwieni nie może się odbyć.
Oto kilka dekoracji:








Reniferek jest wcześniejszym prezentem pod choinkę:)




Jak widać z fioletem się nie rozstanę:)

Chwilowo dostępna w sieci (nie wiem, jak długo)
lena

7 komentarzy:

  1. Cudnie u Ciebie! reniferek przeuroczy :)))
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, reniferek to tegoroczne oczko w głowie i nie tylko moje:)

      Usuń
  2. Dla mnie też, bez czerwieni nie ma świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko mi do tego stwierdzenia potrzeba było aż roku:)
      pozdrawiam

      Usuń
  3. Zauroczyły mnie twoje lampiony i gwiazdka. ślicznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czerwień na Boże Narodzenie obowiązkowa! Za to z fioletem zupełnie mi nie po drodze. Ten kolor symbolizuje żałobę i jakoś tak mam zakodowane w podświadomości ;) Patrzę na Twojego aniołka szydełkowego i zastanawiam się, gdzie ja mogłam schować swoje z zeszłego roku?! :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...