Bardzo mi miło gościć u siebie nowe osoby. Mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej. Dzisiejsze słońce wynagrodziło nam kilka pochmurnych dni. Niestety małą znowu dopadło przeziębienie. Mam nadzieję, że tylko na tym się skończy.
U niektórych już kwiaty nie tylko na parapecie. Wiosna, wiosna idzie i już:)
Ale dzisiaj chciałam pokazać kolejną sukienkę. Tym razem nie dla barbie, ale dla Elzy. Co prawda, to królowa lodu, ale ta wiosna wokół i jej mroźna sukienka została zastąpiona... czerwoną:)
A mojemu synowi już od jakiegoś czasu tylko w głowie:
Do następnego wpisu
lena
I przypominam o moim candy
Pogoda jest piękna i martwi mnie jedynie to, że weekend zapowiadają coś zimowy... ehhh. Piękne kwiatki i co to za stworek zrobiony przez synka? Uroczy:D
OdpowiedzUsuńBzi
Ja bym powiedziała, że to zajączek wielkanocny - mam rację? :)
OdpowiedzUsuńKamilko, Ankha ma rację, to jest króliczek wielkanocny:)
OdpowiedzUsuńLenko, jakie ladne te doniczkowe zonkile. No i sukienka super:)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor tulipanów :).
OdpowiedzUsuńSukieneczka śliczna taka wytworna dama z tej Elzy :).
Elza jest pięknie wystrojona. Ja dzisiaj pierwszy raz po chorobie wyszłam na spacer i aż się zdziwiłam jak świat pięknie rozkwita:)
OdpowiedzUsuńW stolicy mamy teraz 19 stopni :-) Ciekawe, jaki weekend nam pogoda szykuje.... Kwiatki piękne, króliczek tez, już się nie mogę doczekać, jak moj synek zacznie tworzyć takie dzieła, jeszcze muszę poczekać, ma 1,5 roczku. Serdeczności, Dominika :-)
OdpowiedzUsuń