piątek, 18 grudnia 2015

Świąteczny czas

Witajcie serdecznie,

Pogoda wcale nam nie przypomina o zbliżających się świętach, wręcz przeciwnie. Dzisiaj słońce przygrzewało, jakby za moment rośliny miały się wybudzić ze snu zimowego, do którego nawet nie zdążyły się tak naprawdę przygotować. Jeszcze chwila i pójdziemy z koszyczkami do kościoła…  Zgadza się, to nie ten czas. Zatem wśród wiosennych promyków słońca i delikatnego wietrzyku przygotowujemy się do Bożego Narodzenia.

Moja lista w tym roku wcale się nie sprawdza, ale nic to. Powoli nadrabiam zaległości. Tymczasem zajmuje mnie ostatnio jedno i wcale to nie jest szydełko.



A kiedy robię sobie przerwę w nauce, chwytam za aparat lub szydełko.
Nawet mam specjalne miejsce:


Poszewki na poduszki i koc kupiłam niedawno w markecie z robaczkiem w logo.
Jeszcze tylko niedzielny zjazd i wolne do następnego roku, czyli do 10 stycznia:)

Ale i do nas zawitała aura świąteczna. Jak to się dzieje, że mimo codziennych problemów można uszczknąć kawałeczek z dnia, by przyozdobić dom na święta, upiec pierniki czy zaśpiewać kolędy. Zwieńczeniem tych radosnych chwil jest uśmiech dziecka.



We wtorek ubraliśmy choinkę. Nie trzymamy się tradycji. To taki nasz dzień choinki. Ubieramy ją wspólnie i później długo cieszy nasze oczy. Wieczorami włączamy lampki i tak sobie siedzimy.






Córka sama sobie zrobiła zdjęcie przy światełkach:)

I tym przyjaznym blaskiem dzielę się z Wami

pozdrawiam
lena

2 komentarze:

  1. Moje dzieciki juz duze, a tez przychodza posiedziec przy choince. Magia)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest:) Lubię takie chwile i niech powtarzają się jak najdłużej.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...