piątek, 12 lipca 2019

Wieczór z książką. Ewa Cielesz "Obce matki".


O tym jak ważne są pierwsze lata życia przekonuje się Juliana. Ucieka z bieszczadzkich lasów jako kilkuletnia dziewczynka i zaczyna wszystko od nowa. Druga część serii "Córka cieni", to właśnie jej historia. 


Powieść "Obce matki" różni się od "Siedmiu szmacianych dat". Została ona podzielona na dwie części. W pierwszej Adam (to on znalazł pamiętnik w bieszczadzkiej chacie) i Toffi błądzą po całej Polsce szukając śladu Juliany. Oprócz tego młodzi próbują zrozumieć własne uczucia. Adam jest przekonany, że Toffi to miłość jego życia. 
Różnymi zbiegami okoliczności udaje im się dotrzeć w miejsca, w których przebywała dziewczynka. W najmniej oczekiwanym momencie, kiedy nie ma już nadziei na znalezienie jakiegokolwiek tropu, spotykają ponad siedemdziesięcioletnią już kobietę.

Tutaj zaczyna się druga część powieści. Adam z dziewczyną ponownie przemierzają te same miejscowości, ale już tylko oczami Juliany i jej wspomnień. W końcu czytelnik poznaje również dalszą część urwanego nagle pamiętnika.

Wyobcowana dziewczynka po drodze trafia do różnych ludzi, różnych domów. Nie w każdym jest miło przyjmowana. Wręcz przeciwnie jest szykanowana, straszona i wykorzystywana do ciężkiej pracy. Kiedy tylko udaje jej się znaleźć bratnią duszę, musi uciekać z danego miejsca. Jednakże nie poddaje się. Szuka swojego celu w życiu, momentami walczy o przetrwanie, pnie się do góry i chce odnaleźć wujka z Konstancina.

Do tego dochodzi historia lat 50. i 60.: prześladowania, aresztowania, brutalna rzeczywistość, w której dziewczyna musi się odnaleźć. Niemniej nawet wśród ludzi czuje się samotna i tęskni za rodzicami. Powieść, choć ma inny charakter niż pierwsza część, wzrusza i zadziwia zarazem.

Obce matki to wszystkie te kobiety, które choć na chwilę miały styczność z Julianą. Wbrew pozorom najlepszymi matkami okazały się te kobiety, które w oczach innych nie powinny nigdy matkami zostać. Wpłynęły one na jej osobowość, która już i tak miała silne i stabilne podłoże. Tylko dzięki wychowaniu, jakie zapewnili jej rodzice, Juliana nie dała za wygraną i nie poddała się.


lena

2 komentarze:

  1. Lektura zapowiada się bardzo ciekawie, tytuły spisałam i na pewno się za nimi rozejrzę :D
    Pozdrawiam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cała seria to piękna i emocjonująca historia, a zakończenie zaskakuje.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...