poniedziałek, 27 października 2014

Creative Blog Tour

Witam serdecznie,

Na początku chcę powiedzieć, że jest mi bardzo miło. A do dlatego, że zawitała do mnie Alexls. Jest autorką bloga Chasing butterflies.

Niedawno zostałam zaproszona do zabawy "Creative Blog Tour".

Dziękuję Ci, Brydziu, bo to dzięki Tobie:)
Dzięki Tobie też uwierzyłam w swoje siły. To do Ciebie po raz pierwszy wysłałam moje szydełkowe kwiatki. Brygida tworzy wspaniałe kartki, przepiśniki, teczki, a ostatnio zrobiła piękny album. Prace jej są precyzyjnie wykonane, a dodatki uzupełniają wspaniałą całość. Skąd to wiem? Mam u siebie przepiśnik, teczkę oraz kartki jej autorstwa. Poza tym tworzy ciekawe dekorcje, z których moją uwagę przykuwają wianki w różnych odsłonach.

A oto moje odpowiedzi na zadane pytania:

1. Nad czym obecnie pracuję?

Robię bezrękawnik dla mojej córeczki i rozpoczęłam poszewkę na poduszkę. Przymierzam się do makramy i powoli myślę już o świątecznym kiermaszu.

2. Czym moja praca różni się od innych?

Mimo wielokrotnie powielanych wzorów szydełkowych, każda praca jest inna, nosi w sobie inny pierwiastek. Każda z nas oddaje swoje serce w pracy, poświęca swój czas i energię.

3. Dlaczego tworzę i piszę bloga?

Czuję potrzebę tworzenia, uczenia się nowych rzeczy oraz dzielenia się z innymi. Jest to również sposób na archiwizowanie moich udanych i tych mniej udanych prac. To,co robię spodobałoby się komuś, komu już nie mogę pokazać moich prac, a kto próbował zaszczepić we mnie chęci do działania.

4. Jak wygląda mój proces tworzenia?

Pomysłów nie brakuje, kiedy w końcu dojrzeje we mnie myśl, że mogę już coś zrobić, to zasiadam i dziergam, wyszywam. Zazwyczaj są to późne wieczory, do tego kocyk i film lub cisza, w zależności od nastroju.

A oto blog, który chciałam dzisiaj zaprezentować:

Brzezina moja, którego autorką jest Ankha. Dziękuję, że przyjęłaś zaproszenie.



Mam wrażenie, że Ankha jest wszestronnie uzdolniona.Dzierga na szydełku (serduszka. czapka i piękny zajączek, którego można było wygrać u niej w candy). Można znaleźć u niej również kilka dekoracji. Autorka "Brzeziny mojej" dzieli się z nami ogrodowymi poczynaniami. A przede wszystkim jesteśmy świadkami tworzenia nowego domu i ogrodu (podoba mi się jej rabata z wrzosami, to tak na marginesie). Jest to blog o spełniającym się marzeniu własnego domu. Lubię do niej zaglądać. Podoba mi się sposób, w jaki pisze oraz to, jak dzieli się z nami tym wszystkim, co ją otacza.



pozdrawiam i dziękuję za zaproszenie do zabawy. Teraz czekamy na wpis Ani:)
lena

wtorek, 21 października 2014

Prowansalskie klimaty

Witam,

Dlaczego mój małżonek jest najdroższy? Bo zrobił mi ostatnio miłą niespodziankę. Dobra, dwie:
a. w końcu przemalowaliśmy pokój,
b. przywiózł mi z ostatniej trasy dużo zdjęć i małą niespodziankę:














A ten pirat ostatnio był chyba w Ustce, prawdziwy z niego podróżnik:)





I niespodzianka dla mnie:

Bardzo mi się podoba i nie tylko dlatego, że z Francji. Mąż zastanawiał się, czy bardziej spodoba mi się obrazek czy ramka:)

miłego wieczoru
lena

poniedziałek, 20 października 2014

Z głową w chmurach...

Witam serdecznie,

 Zimno, ciemno i ponuro się robi wokół. Zwykła kolej rzeczy, ale kiedy tylko błyśnie słońce wyciągamy do niego dzióbki i wchłaniamy energię przygotowując się na długie mroźne wieczory. Poprzedni tydzień był dość męczący, ale nie od pracy, tylko raczej od leniuchowania. I w piątek przyjechał małżonek najdroższy (następnym razem pochwalę się dlaczego aż tak najdroższy, bo że kochany, to wiadomo:)) i wpadł na genialny pomysł:



Przemalowaliśmy pokój dzieci z zielonego na niebieski (wybaczcie, że nie precyzuję, ale nie znam się na odcieniach, syn mówi mi, że połowa mnie to daltonista, też go kocham:)) Mąż zajął się tłem, a ja chmurkami. Nie miały przypominać tych zza okna, miały być bajkowe. Od razu lepiej się czuję.
W jeden wieczór podjęta decyzja, w jeden dzień zmieniony pokój, w sam raz na urodzinową imprezkę, którą mieliśmy w niedzielę. Córka ma już trzy latka.
Miłego wieczoru
lena

czwartek, 9 października 2014

Jesienne ocieplenie i ocieplacze

Witam serdecznie,

Dni uciekają nam w pięknych barwach. Dominują oczywiście czerwienie, ale to tylko na dworze, bo u nas wrzosy, a zwłaszcza na niektórych nóżkach i rączkach.





Bo co z tego, że słońce przygrzewa nam pięknie, skoro przyjdą na pewno te chłodniejsze dni, a może nie? Póki co ogrzewamy rączki:







Mitenki tym razem dla córki. O nóżkach też nie zapomnieliśmy:






Moje pierwsze getry.
Oczywiście będa noszone do rajstop, ale mała modelka przymierzała je jak chciała. I cały czas się ruszała! Wybaczam, bo śmiechu było co niemiara:)


I wszystko bez modelki. Przyszyję chyba kwiatki jeszcze na mitenki.



Pozdrawiam w ciepłych barwach jesieni
lena
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...