czwartek, 21 maja 2015

W maju o letnich kreacjach

Witam serdecznie,

Maj umajony, tylko troszkę pogoda nam psoci. Rankiem budzi mnie hałas za oknem, ale to ten przyjemny odgłos, który jeszcze mnie nie irytuje i mam nadzieję, że tak zostanie na dłużej. Gdyby ktoś się jednak nie domyślił, chodzi o ptaki, które od rana śpiewają. 
Córce nadal nie znudziły się prace w ogródku. Do tego pewien jegomość kret ostatnio baluje między naszymi rabatkami.
Kwitnie clematis i azalia, a teraz czekam na łubin i na piwonie. Nieśmiało też wychylają się konwalie.



A jednak udało mi się uchwycić słoneczne chwile:)

Właśnie maj majem, a ja ostatnio myślami jestem w letnich klimatach. Chodzi oczywiście o sukienki dla lalki. Wiem, jeszcze mi się nie znudziło. A babeczki, póki co wolę  jeść, te szydełkowe sobie chwilo odpuszczam.
A oto letnie sukienki:


I z bolerkiem, gdyby jednak chłodniej się zrobiło:

A tutaj wersja plażowa:




Nie ma co, do wzoru z "wachlarzyków" mam słabość. Córce najbardziej spodobała się torebunia:)
A teraz biegnę nadrabiać zaległości, czyli czeka mnie miły wieczór.

lena

wtorek, 12 maja 2015

Majowe zapachy

Witajcie,

Siedzę sobie pod kocykiem, a za oknem ulewa. Cały dzień zanosiło się na pogorszenie i proszę, jest. Dobrze, że z moją małą ogrodniczką zdążyłyśmy posadzić kwiaty. Muszę ją pochwalić, bo bardzo mi pomaga, a do tego angażuje się całą sobą. Kiedy się śmieje, śmieją się jej oczy i cała jest rozradowana.
Wracając do maja...
Ostatnio dość często mamy "zachciewajki" na coś słodkiego i często są to babeczki:


     :
Jak widać na zdjęciu poniżej, babeczkowo zrobiło się także w kuchni małej ogrodniczki:


 I żeby miała czym ją wyciągać z piekarnika:
Nad babeczką jeszcze popracuję, bo to pierwszy mój wyrób, powiedzmy, że krzywo wyrosła:)

A co do zapachów majowych, są jeszcze inne:



U mnie niestety bez w tym roku nie zakwitł, ale mam nadzieję, że w kolejnym będzie już bardziej kolorowo na drzewku.
Póki co jeszcze kilka majowych motywów:

pozdrawiam
lena

poniedziałek, 4 maja 2015

Wiosenne migawki

Witajcie,

Słoneczna pogoda sprawiła, że każdą wolną chwilkę spędzaliśmy na dworze. Nareszcie! Poza tym w końcu mąż był w domu dłużej niż 2 dni, bo spędził z nami całe 4 dni:) Komputer zdążył się zakurzyć, choć na chwileczkę gdzieniegdzie się pojawiłam.
Miałam zaplanowe wszystko i jak to u nas bywa, z planów nic nie wyszło, ale i tak mieliśmy w większości udane dni.
Migawki ogrodowe:









Migawki domowe - jak widać motylki jeszcze królują:)

a poza tym:




kolejne wypady rowerowe:






i widok z okna na dobranoc:




w majowym nastroju
lena


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...