Szydełkowanie ciuszków troszkę mi przeszło, na razie u nas chorobowo. Wymioty, kaszel, gardło i temperatura. Chodzę i obiegam, a w wolnej chwili jednak nie wytrzmałam i skończyłam poszewkę na poduszkę.
Śniegu nie ma, mgła lub wietrzysko - to mamy tej zimy. Syn zapytał, czy teraz będzie tak właśnie wygladała ta pora roku. Nie wiem, ale to, co w tej chwili jest na dworze nie bardzo mi się podoba. Zamiast delikatnego i śnieżnobiałego puchu za oknem przedstawiam puch w postaci poduszki:)
Zdjęcia robione wieczorem, stąd takie ciemne. Z drugiej strony w dzień również podobnie by wyszły.
wzór poszewki
życzę Wam słońca, jeśli nie na niebie, to w sercu:)
lena