środa, 7 czerwca 2017

O książkach, wstążkowych zakładkach do nich i dziewczynce, co miała cal wysokości

Dawno, dawno temu...

Mała dziewczynka powiedziała do swojej mamy:
- Mamo, pomóż mi, bo znowu zwymiotuję...
- Czy chcesz, żebym się położyła obok ciebie albo potrzymała za rączkę? - zapytała troskliwie mama.
- Porozmawiajmy albo poczytaj mi troszkę...

Nie jest to jednak bajka, a my zrobiłyśmy plany na przyjęcie imieninowe (w tym roku tematem przewodnim jest truskawka i kolor czerwony) i przeczytałyśmy więcej książek niż przez ostatni miesiąc.

To prawda, ostatnio trochę zaniedbałyśmy bajki i opowiadania. Wieczorami dzieciaki troszkę rozmawiają ze mną i między sobą (mają już swoje sekrety) i czytanie jakoś odeszło na bok. Córka mi o tym przypomniała.

Nie muszę chyba nikomu przypominać, że bajki i baśnie odgrywają bardzo ważną rolę. Oprócz tego, że wprowadzają w świat fantazji, to przekazują ważne wartości i zaznajamiają z różnymi emocjami.

Książka, którą córka dostała na Dzień Dziecka zajęła nam troszkę więcej czasu, więc chciałam zrobić zakładkę. A ponieważ robota szła nam nieźle, powstało ich kilka.



To nasze wstążkowe zakładki.
Tak, tak, ta okrągła to nic innego, jak jajko wielkanocne :)


Na jutro szykuję wodę i małą dziewczynkę, która pływała w wielkim talerzu i spała w skorupce od orzecha...




Etapy powstawania Calineczki:



Oczęta ich zamknęły się delikatnie i wtedy dzieciątka odpłynęły w krainę snu...

lena

czwartek, 1 czerwca 2017

Dzień Dziecka

Dzień dobry,

Nie to ważne w co się bawić, a jak i co się przy tym myśli i czuje. Można rozumnie bawić się lalką, a głupio i dziecinnie grać w szachy. Można ciekawie i z fantazją bawić się w straż, pociąg, polowanie, w Indian, a bezmyślnie czytać książki.
Janusz Korczak

Do zabawy potrzebny miły towarzysz i natchnienie, więc swoboda.

Janusz Korczak

Niedawno świętowaliśmy Dzień Matki, a dziś święto najdroższych pociech. U nas miał być deser lodowy, wyjście na spacer i niespodzianka - książka. Wspólnie spędzony czas, normalny rozkład dnia, choć jakby bardziej świąteczny i wyjątkowy... Tylko jakiś wirus nas się przyplątał, więc zmieniamy spacerek na wspólny film i leżenie na kanapie, zamiast deserku herbatniki lub biszkopty i niespodzianka pozostaje:)


Bardzo nam się podoba W głowie się nie mieści, zwłaszcza w takie dni jak dzisiaj.



Zostałam też poproszona o kolejne maskotki szydełkowe (nigdy nie mów nigdy).
Smerf mniej smerfny, ale bardziej zabawny.




A ponieważ czuł się samotny przez parę dni, przyszła do niego Pani Smerfowa, która zostaje z nami na stałe.


Mamo, ale Smerfetka też ma ogonek...


Hi, hi, hi, jest i ogonek :)




I ten, który mi chyba najlepiej wyszedł to miś. Miał być Uszatek, ale i tak jest kochany :)



udanego wspólnego Dnia Dziecka



lena
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...