Witajcie dziewczyny,
Moja nieobecność,.. Cóż, chyba nie można jej niczym usprawiedliwić, poza tym że miniony czas będę długo wspominać. Właśnie jestem po praktykach. Wracam z nich pełna energii. Lekcje, w których dzieciaki nie nudzą się, a nauczyciel w przystępny i atrakcyjny sposób przedstawia wiadomości, to marzenie niejednego.
O tym, w jaki sposób ciekawe zajęcia potrafią zmotywować do działania, przekonuję się na własnej skórze. Mój syn polubił przyrodę do tego stopnia, że zapisał się na dodatkowe zajęcia. Na nich dzieciaki prowadzą doświadczenia i obserwacje, na które nie ma czasu zazwyczaj podczas normalnej lekcji.
Piotrek przynosi pomysły do domu i realizujemy je na nowo. Tak na przykład było z wulkanem. Mina córki, kiedy zauważyła, jak z "krateru" wydobywa się "lawa" - nieoceniona. I jestem pełna podziwu za zapamiętanie przebiegu doświadczenia.
Dzisiaj jesteśmy po eksperymentowaniu z kostkami lodu. Badaliśmy, co dzieje się z lodem w dodatniej temperaturze. Położyliśmy 2 kostki lodu na grzejniku i 2 przełożyliśmy do lodówki. Po 15 minutach sprawdziliśmy, co się stało.
Wtedy dołączyła do nas Jagoda. Zaczęła dotykać kostki lodu, stwierdziła, że są bardzo zimne i kiedy trzyma je w rączkach, to "robi się z nich woda". Potem syn włożył kostki do ciepłej wody. Jagoda zauważyła, że lód się roztopił przez ciepłą wodę. To woda go zmniejszała, bo go parzyła:)
I tak nam ostatnio mijają wieczory.
Popołudniami póki co korzystamy ze słonecznej pogody.
udanego wieczoru
lena
lena
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz