Dziękuję Wam za udział w zabawie. Bardzo się cieszę, że dotarły do mnie nowe osoby, miło Was gościć. Dziękuję też za każdy komentarz stałym bywalcom.
Miałam szalony tydzień, najpierw malowanie pokoju. Tak, tak, po roku planowania wreszcie przemalowaliśmy ściany. Mąż jeszcze nie wie:) To będzie dla niego niespodzianka. Później kanapa młodego. Jednym słowem nie można już na niej spać. Bieganina.
I sprzątanie, bo nakurzyło się wszędzie. Przynajmniej miałam dobry powód, żeby posprzątać przed świętami:)
Tak wyglądają ściany w trakcie remontu:
Może nie do końca są to takie kolory, jak w rzeczywistości, ale nawet na zdjęciach jest różnica:)
Dobra, bo nie o tym miałam pisać.
Do zabawy zgłosiło się 18 kreatywnych kobietek. Maszyna losująca - tym razem mój syn - wylosowała karteczkę z napisem:
Żeby było śmieszniej, zdjęcie nie chce mi się obrócić, ale jest widoczne:)
Kasiu J. serdecznie gratuluję, proszę o maila z adresem i wersją, którą mam wysłać.
Mój mail: mlenaszym@gmail.com
pozdrawiam
lena
Dziękuję za zabawę i gratulacje dla Zwyciężczyni :-) dobrze co jakiś czas odświeżyć ściany, zmienić kolor, odkurzyć kąty, do których się nie zagląda. Akurat na wiosnę będziecie mieli czysto, świeżo, inaczej :-) Ja mam pełno śladów na ścianach po rączkach mojego półtorarocznego żuczka, ale z malowaniem muszę jeszcze troszkę poczekać. Serdeczności i będę zaglądać, czekam na kolejne posty, do przeczytania :-)
OdpowiedzUsuńU nas też pewne łapki narobiły śladów jakiś rok temu:-)no i kolor był zdecydowanie zbyt przytłaczający.Bardzo mi miło,że zostajesz:-)
UsuńDzięki za zabawę :)
OdpowiedzUsuńu mnie farby stoją i czekają już chyba ze 2mce..... i to malowanie wiecznie nie po drodze
Pozdrawiam
U nas też zawsze było coś,ale wykorzystałam nieobecność męża i w końcu mamy pomalowany pokój.Teraz tylko kuchnia i korytarz:-)
UsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńNawet sobie nie wyobrażasz, jak się cieszę :-)))
OdpowiedzUsuńJednak mam szczęście...
Już wysyłam Ci swój adres :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Otrzymałam wiadomość.W poniedziałek wysyłam.Gratuluję:-)
UsuńMalowanie - fiu, fiu. Piękna zmiana na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńOd razu człowiek lepiej się czuje,dobra lepiej się czuł,póki choróbsko nami nie zawładnęło.
UsuńLenko, ale porzadk wosennei, lacznie z malowaniem, wow!
OdpowiedzUsuńGratuluje Kasi!
Kiedyś trzeba zacząć,a malowanie naprawdę było konieczne.
UsuńCzekam na szersze kadry z malowania, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń