Szczęście jest tu. Nie wierzysz? Spójrz.
Dlaczego go nie widać? Często go szukamy w rzeczach, które nas po prostu nie uszczęśliwiają. Widzimy piękne obrazki, uśmiechy cudzych dzieci, idealne panie domu z ciastkami własnej produkcji. Myślisz: "To musi być szczęście. Coś, czego w życiu nie osiągnę".
Widzisz pokoje udekorowane szarością i bielą, czytasz, że tak jest ładnie, spokojnie i ze stylem. Do tego kolejne uśmiechnięte osoby. I znów to samo stwierdzenie: "To musi być szczęście, bo inni są szczęśliwi".
Tymczasem robisz remont, malujesz ściany na ten jedyny szczęśliwy kolor. Codziennie się spinasz, by ugotować i upiec cokolwiek, bo musi być własnoręcznie i eko, i w ogóle... Za chwilę oglądasz inny dom, inną rodzinę. Tym razem kolorowe w zieleniach, czerwieniach i nawet różach, bez zbędnych bibelotów. I co? Tam też są szczęśliwi?
Okazuje się, że tak, bo dla każdego szczęście to coś innego - dla jednych to będą godziny spędzone w kuchni, bez stresu i pośpiechu, pogaduchy przy wspólnym stole; dla innych spokojne, ciche i samotne wieczory spędzone na szarym fotelu pod pastelowym kocem z dobrą książką lub szydełkiem w ręku i kubkiem gorącej herbaty.
Szczęścia nie daje powielanie utartych schematów. Kopiowane obrazki, bo tak było na tej stronie, bo jej twarz była taka radosna i ta beztroska w oku... To była jej chwila, jej szczęście. Tym dzieli się z innymi.
Potrzeba polubienia siebie jest niezbędna. A wtedy z nieudawanym zachwytem - nie zazdrością, można oglądać strony internetowe i czerpać z nich radość oraz inspirację.
Szczęście to wszystkie ulotne chwile. Dla jednego będzie to promyk słońca o poranku czy wręcz przeciwnie o zachodzie, zapach powietrza po burzy, uśmiech dziecka, gdy zobaczy motyla, obiad w gronie najbliższych, nocne oglądanie gwiazd, książka przeczytana w wolnej chwili, której coraz mniej...
Możesz zwolnić? Szczęście jest tu. Tylko zwolnij. A wieczorem znów zaśpiewam do snu: "Płonie ognisko i szumią knieje..." Ją to uszczęśliwia - mnie też.
lena
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz