Zaczęło się od pewnego parku i małych zamków dla księżniczek. Potem to już wszędzie szukaliśmy tych jakże pięknych dam. W Parku Miniatur zobaczyliśmy świetne budowle, które zainspirowały nas do tego, by niektóre zabytki zobaczyć na żywo.
Mała pytała, gdzie są lalki do domków i dlaczego nie można otworzyć drzwiczek:)
Poza tym spodobały nam się wózki wypełnione kwiatami, a faceci patrzyli na nas z politowaniem:
I tu zrodził się pomysł, by zobaczyć Chojnik, zamek Książ oraz zamek Czocha. Do dwóch dotarliśmy.
Chojnik:
1
Mamo, a gdzie był ten smok? Nie widziałem go...
A te drzewa? Pnącza na ścianie? Byłam pod wrażeniem
I księżniczki nie było, nawet na wieży. Wyszła na kawkę, chyba.
Milego wieczoru.
Lena
Będąc w Świeradowie miałam okazję zwiedzić zamek Czocha i Książ - zupełnie różne. Jeden średniowieczny a ten drugi już z późniejszych wieków. Chojnika nie zdążyłam zobaczyć dlatego cieszę się z tej Twojej relacji fotograficznej :)
OdpowiedzUsuńUściski:)
Czocha zostawimy sobie na następne wakacje. Bardzo mi miło, że moja relacja przydała się:)
UsuńFajne zdjęcia z Chojnika. Cieszę się, że zaczęto tam dbać o zieleń - bardzo podnosi walory estetyczne :) Ja na Czocha się wybieram już parę lat - ale w końcu się uda :D
OdpowiedzUsuńpowodzenia, jeśli będziesz pierwsza na zamku Czocha, czekam na relacje:)
UsuńOj tak.Tam to sie czlek nie nudzi..
OdpowiedzUsuń