Witajcie,
A jednak dopadło mnie na całego (albo próbuję całą włóczkę wykorzystać). Nic dodać nic ująć kolejne sukienki powstają, tym razem z połączeniem bieli. Chyba oszalałam. Za dużo bajek, za dużo bajek... I to nie dzieci je oglądają tylko matka. Za długo siedzę w domu. Pora wyjść do ogrodu.
Ubranko numer 2
pozdrawiam ze słonecznej wioski w Wielkopolsce:)
lena
Wzory:
góra - to nie wiadomo, czemu jest tak skomplikowanie zrobiona. Trzy razy ją łączyłam, a zaczynałam od środka. Gdyby był następny raz, zrobię ją jeszcze inaczej, nie do końca jestem z niej zadowolona
dół - przedłużony wzór żółtej spódniczki, którą robiłam wcześniej.
P.S. Byliśmy jednak na spacerku, do ogrodu nie dotarliśmy, ale szydełko już czeka na wieczór:)
Coraz fajniejsze te kiecki:)
OdpowiedzUsuńU nas lejeeeee.
Dziękuję:)za to u nas dzisiaj mgliście, lasu nawet nie widać.
Usuńpozdrawiam
lena
U nas w niedzielę tez mgliście było. Widocznie cała Wlkp tak miała ;) Rewia mody na całego. Do ogrodu by się poszło - to prawda. Póki co zostaje snucie planów na nowy sezon... nad szydełkiem ;)
OdpowiedzUsuńteż dobra koncepcja:-)
Usuń