czwartek, 18 sierpnia 2016

Wakacje u cioci

Dzień dobry,

Czas pędzi nieubłaganie. Wieczory chłodne, chłodne poranki, no tak za 2 tygodnie rozpoczynamy kolejny rok szkolny.

Sierpień był u nas wakacyjny - jedną kuzynkę żegnaliśmy, a już przyjeżdżała kolejna, by za moment i moje skrzaty wyjechały na całe 3 dni (nie wiedziałam, co z czasem robić). Zanim jednak doszło do wyjazdu naszych pociech, do nas przyjechały 2 dziewczynki - najpierw jedna, potem druga.

Przez 2 tygodnie tylko raz wyjechaliśmy autem, poza tym siedzieliśmy albo na dworze, albo w domu.
Na dworze, wiadomo: rysowanie kolorową kredą po chodniku, piłka, piaskownica, huśtawki, rowery i jednorazowa kąpiel w basenie.

Zdjęcie powyżej zrobiła Jagoda:)



W domu przydał nam się namiot



Za stolik kawowy służyła deskorolka (z lewej strony kawałek widać). I przez kolejne 3 dni na nowo ustawialiśmy namiot, bo dziewczyny chciały się bawić.


Ciastolina,


I atrakcja wakacji, różnie zwany - Glutek, Gniotek


 Trochę mąki ziemniaczanej, strzykawka z wodą, lejek, balon, pisak i pomocnicy. Mąka znalazła się nie tylko w miejscu docelowym. Zwłaszcza, kiedy młody nadusił na niezawiązany balon, żeby sprawdzić, czy jest już pełny.

A kiedy dzieci wyjechały... To już inna historia:)

dobrej nocy

lena

2 komentarze:

  1. Ależ u Was wesoło i wakacyjnie ☺ A Gniotek super sprawa, skorzystam z pomysłu ☺

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...