Na większości blogów rozpoczęła się już przedświąteczna gorączka. Można obejrzeć mnóstwo zdjęć, przeczytać ciekawe teksty i zainspirować się.
U nas od kilku dni temat świątecznych listów, choć wykonane w wersji naprawdę okrojonej. Jak inaczej można nazwać to:
Dziecko dostaje całą kartkę papieru, wycina malutki skrawek i rysuje miniaturkę domku. To jest tylko wersja skrócona. Za chwilę powstaje coś takiego:
Może nie za chwilę, bo córka pracowała nad nim 2 dni, a ja przynosiłam jej coś, co mogłaby wykorzystać.
"To teraz Gwiazdor chyba już będzie wiedział, o jaki domek mi chodzi?"
Tak, teraz już tak :)
pozdrawiam
lena
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz