Witajcie,
W domu coraz większy rozgardiasz, a powinno być odwrotnie. W końcu za tydzień i 2 dni Wigilia.
Bardzo przypadły nam o gustu ostatnie zadania tygodnia. Była i majsterka, i szycie, i kolędy, ale o tym w następnym poście.
Dzisiaj chcę Wam pokazać kilka wianków świątecznych.
Co potrzebujemy?
Gotowe wianki wiklinowe lub zrobione z żywych gałązek albo kawałek drutu lub druciany wieszak, zielony łańcuch - to nasza podstawa. Następnie najprzyjemniejsze: drobiazgi do ozdoby, bombki, wstążeczki, suszone owoce i co tylko sobie życzycie :) Do tego drucik, nożyczki, sznurek, by to wszystko połączyć ze sobą.
Taki wianek powstał z drucianego wieszaka:
A to pomysł córki na wianek wiklinowy:
Nie mogłam się zdecydować, co do wianka z żywych i naprawdę pięknie pachnących gałązek. Powstało kilka wersji:
Ostatecznie najbardziej podobała mi się ta:
Oczywiście zawsze można znaleźć coś gotowego:
Chciałabym umieć tyle bombek, może za rok:)
Jak widać w tym roku dominuje u nas czerwień, zieleń i złoto, choć pojawiają się i białe dodatki, ale już Was nie męczę, jutro też jest dzień.
Spokojnego wieczoru
lena
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz