Zimowa aura wcale nie ułatwiała przygotowań do świąt. A jeszcze niedawno słońce oświetlało nasze przydomowe kwiaty.
A tymczasem szaruga za oknem. Cóż było robić...
Na szczęście miałam małych pomocników.
A potem to już szło z górki - dekoracje praktycznie same powstawały
I kolejne
Pokusiłam się o zmodyfikowanie wzoru na kurczaczki (poprzednie były za duże, by osłonić jajko) i powstało kilka mniejszych kokoszek
wyczekująca słońca
lena
Śliczne dekoracje i te szydełkowe i te zrobione przez dzieci - masz fantastycznych pomocników:)Dziś dotarła Twoja piękna karteczka. Dziękuję Ci za nią i życzenia z całego serca! przepraszam za brak kartki z mojej strony. Przesyłam uściski dla całej twórczej rodzinki:)))
OdpowiedzUsuńBez nich nic by się nie udało. Lubię, kiedy z zaangażowaniem mi pomagają.
UsuńWszystkiego dobrego i nic się nie stało