Wcale nie napiszę, że nawet podczas choroby może być fajnie w domu, bo mnie już to wkurza. Jesteśmy po kwietniowej anginie. Nic to, bo pogoda nam też nie sprzyja.
Za to tydzień temu zrobiłyśmy mały obchód po ogrodzie, ot spacerek dla nabrania sił. Daleko jednak nie zaszłyśmy.
Wycieczkę rozpoczęłyśmy przed domem babci, aż trudno uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu rosła tutaj trawa.
Przed wejściem do naszego ogrodu zakwitł żagwin.
Znalazłyśmy też kwiaty cebulowe
Zdjęcie robione jakiś czas temu, ale do tej pory tulipany się nie zmieniły.
Za to drzewa pięknie kwitną
A my wracamy przed dom z łupami
Pojedynczy okaz, który świeci na nieco smutnej rabacie - Pan Tulipan
Póki co podziwiamy magnolię u sąsiada:
Teraz szykuję się, kiedy będą kwitnąć rododendrony w Arboretum Kórnickim (Dni Azalii i Różaneczników od 20 maja) i wtedy może się uda.
serdecznie pozdrawiam
lena
Lena, cos jest wpogodzie, bo wielu moich znajomych padlo z powodu angin.Ja w Polsce kupowalam dla sibie krople do uszu, bo mnie przewialo na wylot:)
OdpowiedzUsuńZdrowka!
Kwiecie piekne:)