Witam
serdecznie po długiej przerwie,
Wiele by
tu opowiadać, dlaczego, co i jak, ale wracam. Czy na dłużej? Zobaczymy.
Lato już
dawno za nami. Choć nigdzie w tym roku nie byliśmy, to zdjęć nazbierało się
bardzo dużo. Kwiaty pokazywały nam się w najpiękniejszej swej osłonie. Każdy
kolor, każdy kształt był niepodobny do drugiego. A wszystko po to, by za chwilę
zrobić miejsce kolejnym. Bratki pokazały się w lipcu.
Nasza
miniaturowa (nie chce rosnąć) hortensja również troszkę nacieszyła nasze oczy.
Kwiaty naprawdę koją skołatane nerwy. Dzięki nim można choć na chwilę wyzbyć się wszystkich zmartwień i wznieść się ponad to, co w danej chwili nas przygniata.
Kwiaty naprawdę koją skołatane nerwy. Dzięki nim można choć na chwilę wyzbyć się wszystkich zmartwień i wznieść się ponad to, co w danej chwili nas przygniata.
A poza
podziwianiem kwiatów i pracami na ogródku, co robiliśmy? Wycieczki nad jezioro, zabawy w basenie,
wycieczki do lasu – tutaj mała pamiątka.
I od
września mamy w naszej rodzinie pierwszoklasistę. Duma nas rozpiera.
Z lipcowych dodatków, które przykuły moją uwagę są kwiaty w wazonie - podoba mi się ta kompozycja i oczywiście kolejne letnie kwiaty.
Z lipcowych dodatków, które przykuły moją uwagę są kwiaty w wazonie - podoba mi się ta kompozycja i oczywiście kolejne letnie kwiaty.
Szydelkowo?
Stoję w miejscu, choć powoli zaczyna mnie na nowo ciągnąć. Może to te wieczory
zaczynają tak na mnie działać? Już nie można wyjść po 21, by odetchnąć świeżym
powietrzem. Z oddali czuć zbliżające się zimno, które niespodziewanie podpełza
pod nasze nogi, a potem próbuje zawładnąć całym naszym ciałem. Tak, to już
jesień się zbliża.
A to, co
zrobiłam jeszcze latem. Bardzo podobała mi się poduszka z Włoskiego słońca zrobiona wg tego wzoru i jest, ale kocyk dla
"dzidzi":
Żegnam
Was moje miłe, niebawem znowu zajrzę.
Miłego
dnia
Lena
Witaj,
OdpowiedzUsuńja też nie mam weny ani do bloga ani do szydełka. U mie ciągle jeszcze ciepło więc korzystam;)
Pozdrawiam.
zapomniałam dodać, że śliczne kwiaty. Mi ciągle ich mało na moim balkonie. Ostatnio dokupiłam też bratki i pięknie zaglądają mi do mieszkania. Kocyk śliczny, ja już powoli biorę się za szydełko, bo szkoda czasu:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie patrzyłam,kiedy ostatnio pisałaś.korzystaj póki można i z naładowanymi akumulatorami wracaj:-) jeśli chodzi o uciekający czas,to już gdzieś widziałam wzory na gwiazdki.
Usuńpozdrawiam
No wracaj, wracaj. Takie blogowanie jednak pozwala się oderwać od trosk (z moich obserwacji przynajmniej tak wynika).
OdpowiedzUsuńod czasu do czasu trzeba zmusić mózg,by o czymś innym pomyślał:-)
UsuńBardzo, bardzo się cieszę że wracasz po dłuuuugiej przerwie !!!!
OdpowiedzUsuńKwiaty przepiękne ! rzeczywiście żal odchodzącego lata ale ciesze się na długie wieczory bo może będzie więcej czasu na hendmejdy;)))
Kocyk cudny !!!
Przytulaski:)
chyba te wieczory tak nastrajają i dają więcej weny do tworzenia niż długie,letnie popołudnia.
Usuńdziękuję:-)
pozdrawiam