piątek, 26 lutego 2016

Szukamy wiosny

Witajcie po kolejnej dłuższej nieobecności,

Tym razem chorobowo, brak Internetu i byłam na trzytygodniowych praktykach. Tak naprawdę to chyba tylko takie wymówki. Mam wrażenie, że jestem zawieszona gdzieś pomiędzy. Zimę, wydawało mi się, że mamy już prawie za sobą, a jednak wiosny jeszcze nie widać. Pogoda w tygodniu przechodzi przez 4 pory roku.

Zaczyna się zimą, troszkę słońca i na koniec wiosna. Wczorajszy dzień był cały taki zawirowany. Co zajrzałam przez okno, to krajobraz się zmieniał.




Ale dość już marudzenia. Żegnamy zimę.




Przywołujemy wiosnę kwiatami w domu.

 Azalia ponownie kwitnie, długo się naczekałam na nią.





Z aniołkiem też się żegnamy, choć moja babcia trzyma go przez cały rok w widocznym miejscu. Pierze go, kiedy się zakurzy, a wtedy ja go zabieram do siebie i usztywniam na nowo.

A dzisiaj u sąsiadów zauważyłam bazie na wierzbie. Gdzie ja miałam oczy, że wcześniej tego nie dostrzegłam? Tulipany też już wschodzą.


To na tyle, do szybkiego napisania
lena




4 komentarze:

  1. Lenko,
    zycze slonca, i na zewnatrz i w serduchu)Twoj Aniolek, byl z nami przez cale Swieta i jescze troche:0 Pozdrawiam goraco:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas bardzo podobnie za oknem, ale już bliżej niż dalej.. ;) Aniołek i kwiaty piękne.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, liczymy na to każdego dnia, ale dzisiaj nas zapadało.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...